Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Sausage Party[2016]

O tym filmie słyszałam same złe rzeczy. Że chamski, że świński, że obleśny, że zboczony, że... No jednym słowem, dużo było tego "że". Kiedy więc mój mąż oznajmił, że dzisiaj, w ramach odmóżdżenia totalnego, obejrzymy właśnie to, wątpliwej jakości dzieło, przeszedł mnie dreszcz grozy. W pamięci pojawiły mi się bowiem wszystkie głupkowate Americany Pie'y  i inne podobne twory. Zdziwicie się więc, kiedy Wam powiem o Sausage Party  to, co Wam powiem. http://www.impawards.com Okazuje się bowiem, że animacja duetu Conrad Vernon & Greg Tiernan wcale taka zła nie jest. Pomysł na to, aby spersonifikować produkty spożywcze jest ciekawy. Jeszcze ciekawsza jest idea przedstawionego tam świata, w którym żywot żywności w supermarketach przypomina żywot schroniskowych zwierząt - czekają na to, aby bogowie - czyt. ludzie, wybrali ich, zabrali do swoich domów i tam się nimi opiekowali. No i w końcu jeszcze lepszy pomysł to uświadomienie sobie żywności, że tak naprawdę bogom a

Igrzyska śmierci [2012], W pierścieniu ognia [2013], Kosogłos cz. 1 i 2 [2014-2015]

Na pierwszych Igrzyskach  byłam w kinie. I na serio rozważałam czy przypadkiem nie wyjść w trakcie seansu. Nic mi się wtedy w nich nie podobało. A już najbardziej ta udziwniona charakteryzacja. Kiedy zatem pojawiały się kolejne odsłony, ja omijałam je szerokim łukiem. I dziwiłam się pełnym zachwytów recenzjom na temat tej serii. Przysięgłam sobie, że nigdy do tego filmu nie wrócę. No i oczywiście teraz wypadałoby rzucić tak bardzo znane powiedzonko "obiecanki-cacanki". Gdzieś w trakcie robienia kotletów mielonych na obiad, w radiu usłyszałam pewien utwór, który bardzo mnie zaintrygował. Wpadł mi do głowy do tego stopnia, że zaczęłam szukać, cóż to jest. No i znalazłam. "The Hanging Tree" Jamesa Newtona Howarda. Stamtąd już było blisko do Igrzysk śmierci , więc, po nitce do kłębka... Złamałam swoje postanowienie. Obejrzałam Igrzyska śmierci . A potem wchłonęłam jak gąbka pozostałe ich odsłony.

Syn Szawła - Saul fia [2015]

Tematyka, której dotyka oceniany w poniższym wpisie film, z jednej strony jest już mocno rozwałkowana. II wojna światowa. Holokaust. Obozy zagłady. To wszystko było, i to niejednokrotnie, filmowane. Jednak z drugiej strony w tym filmie jest też, a bynajmniej miała być, jakaś świeżość. Bo o Sonderkommando akurat zbyt wiele nie powiedziano, a o takim doświadczeniu śmierci i okrucieństwa wojny raczej coś powiedzieć by wypadało. No to mamy. Film, o którym było swego czasu bardzo głośno. Film wielokrotnie nagradzany, w tym w 2016 r. Oscarem za najlepszy film nieanglojęzyczny. Proszę Państwa, oto jest. Syn Szawła . http://www.impawards.com Przed seansem, o Synu Szawła , wiedziałam tyle, że jest to mocny film. Że wciska w fotel. Że opowiada o śmierci z całkiem innej strony. Że na długo pozostanie w mojej pamięci. Że tak dobrego kina już dawno świat nie widział. Słysząc tyle zapewnień o fenomenie tego filmu, człowiek spodziewa się naprawdę wiele. A kiedy już go obejrzy, zaczyna się za