Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Epoka lodowcowa I-IV [2002-2012]

Mamy ostatnio z mężem fazę na bajki. Pochłaniamy dosłownie wszystkie produkcje - te, które już widzieliśmy oraz te, których z jakichś, mniej lub bardziej nieznanych przyczyn obejrzeć nie było nam dane. Kiedy robiliśmy listę animacji, które musimy zobaczyć, z coraz większym zdumieniem dopisywaliśmy do niej tytuły, które swego czasu, w latach, kiedy wchodziły na ekrany, były dla nas pozycjami obowiązkowymi. Teraz w końcu przyszedł czas na pojednanie się z tymi tytułami. A zaczynamy od wszystkich czterech Epok lodowcowych . źródło obrazów: http://www.impawards.com/ Epoka lodowcowa  w 2002 r., a więc wtedy, kiedy wchodziła do kin, otrzymała ode mnie metkę słabszego konkurenta Shreka . Porównanie to nie było przypadkowe - były to przecież dwie, wypuszczone w mniej więcej tym samym czasie animacje, a w dodatku zrobiono je tą samą techniką. I jak ich nie porównywać? Cóż. Wtedy moje serce zdobył zielony ogr, a na Epokę...  patrzyłam już tylko przez pryzmat produkcji Andrew Adamsona

Millerowie (2013)

Aktualnie znalezienie dobrej komedii graniczy z cudem. Jesteśmy do znudzenia zalewani przez kolejne produkcje, które wątek komediowy opierają na mniej lub bardziej smacznych żartach z seksu i genitaliów. Im dalej w las, tym więcej drzew - to przysłowie doskonale się w tym przypadku sprawdza. Im więcej powstaje obrazów typu Kac Vegas i im więcej dostajemy kolejnych American Pie'ów , tym ciężej jest stworzyć w tym temacie coś oryginalnego i jednocześnie zabawnego. Jak to ma się z filmem, o którym mowa w poniższej recenzji? http://www.impawards.com/ W poszukiwaniu czegoś, co da się obejrzeć i przy tym dobrze uśmiać, trafiliśmy na Millerów  - propozycję z roku 2013, w której motorem napędowym jest - to już norma - seks i wszystko, co go dotyczy, oraz narkotyki. Taki film musi też jednak dobrze wyglądać, więc o oprawę wizualną dbają tu Jason Sudeikis - gwiazdor takich hitów jak Bez smyczy , Szefowie wrogowie  czy Dorwać byłą , Jennifer Aniston - pani, która niestety lepiej wygląda

Sędzia (2014)

Mimo iż seans nowego filmu Davida Bobkina był dla mnie czymś oczywistym, to do obejrzenia  Sędziego  zabierałam się bardzo długo. A to coś wypadło, a to przyszły jedne święta i trzeba było znowu odłożyć plany, a potem przyszły drugie święta i znów seans poszedł w odstawkę. A to w końcu popracowe zmęczenie nie pozwalało na przyjęcie niczego innego, jak lekką animację Disney'a (tak, tak, w ten oto sposób odświeżyłam sobie w zasadzie wszystkie znane mi z dzieciństwa produkcje sygnowane tym nazwiskiem). W końcu jednak znalazła się wolna chwila i odpowiedni nastrój i Sędzia poszedł na tapetę. http://www.impawards.com/ Generalnie rzecz biorąc nie lubię filmów o tematyce prawniczej. Na palcach jednej ręki mogę policzyć obrazy zza sądowej ławy, które mi się spodobały, a wymieniając naprędce, potrafiłabym wskazać chyba jedynie Adwokata diabła . Dziś do tego zacnego grona dołączył Sędzia , któremu w tym przypadku baaaaardzo pomógł fakt, że w głównej roli został obsadzony mój ulubieniec

Bogowie (2014)

Dzieje się coś dziwnego. Nie do pomyślenia jest przecież, żeby mi, osobie, która polskie produkcje omija szerokim łukiem, podobał się ZNOWU polski film (ostatnio chociażby Baczyński  i obie odsłony Powstania Warszawskiego) . Wnioski, jakie się nasuwają to: 1) albo coś ze mną jest nie tak, 2) albo polskie kino wreszcie odbija się od dna. I na szczęście w tym przypadku prawidłową odpowiedzią jest ta druga, bo obraz Łukasza Palkowskiego Bogowie  jest po prostu bardzo dobrą produkcją. http://film.org.pl/ Osobiście postać profesora Religę bardziej kojarzyłam ze światem polityki niż medycyną. Cóż, przyszło mi w końcu dorastać w takich, a nie innych czasach, a że kondycja NFZ jaka jest wszyscy wiedzą to i mniej więcej tego pokroju były moje opinie o profesorze. Mówi się jednak, że o zmarłych należy wypowiadać się jedynie w samych pozytywach, albo nie wypowiadać się wcale. Idąc tym tropem kończę z kulejącym NFZem i skupiam się na filmie Palkowskiego. A z racji tego, że film jest dobry