Witam po dłuższej przerwie, w trakcie której pochłonięta byłam remontem mieszkania, przeprowadzką i staraniami o podłączenie do Internetu (niekoniecznie w takiej kolejności). Od dzisiaj znów posiadam dostęp do sieci, także od razu skrobię dla Was recenzję filmu, który oglądałam ostatnio. Bestia to nie najnowsza produkcja - film ujrzał światło dzienne w 2011 r. W sumie stosunkowo niedawno, ale ze względu na rządzące filmowym światem prawa, do nowości bym go już nie zaliczyła. Co skłoniło mnie do sięgnięcia po tą produkcję? Uwielbienie opowieści o Pięknej i Bestii, która w tym filmie miała zostać przeniesiona we współczesne realia. Fabuła Bestii w jakimś stopniu nawiązuje do francuskiej baśni ludowej. Film opowiada bowiem historię bogatego, zepsutego nastolatka, który zostaje zamieniony przez wiedźmę w okropną kreaturę. Oczywiście uratować go może tylko prawdziwa miłość. Mamy tutaj zatem pięknego chłopaka, równie urodziwą dziewczynę, jest także miejsce na klątwę i na końcową prz
Recenzje. Jakie tylko chcecie. Filmowe, książkowe, płytowe... Oczywiście z ogromną przewagą tych filmowych :)