Dzięki temu, że bardzo spodobał mi się cykl filmów o Iron Manie, mój narzeczony stwierdził, że muszę się bardziej zagłębić w Universum Marvela. Nie wiedząc zbytnio co ma na myśli, zgodziłam się... I w ten sposób, jak się potem okazało, w najbliższym czasie będę zasypywana kolejnymi filmami o superbohaterach. Na pierwszy rzut poszedł Incredible Hulk . Żeby zrozumieć co nieco z filmu, który oglądałam dostałam od Lubego kilka wskazówek co do genezy postaci. Muszę przyznać, że owszem, było to pomocne, bo Incredible Hulk nie jest pierwszym filmem o zielonym mutancie i żeby poznać historię Bruce'a Bannera musiałabym obejrzeć jeszcze wcześniejszą produkcję. Niestety do tego nie dałam się już przekonać i skończyło się właśnie na szybkim wytłumaczeniu co, gdzie, z kim, jak i dlaczego przez narzeczonego. Incredible Hulk opowiada o poszukiwaniu przez Bannera lekarstwa na swą dziwną przypadłość. W poszukiwaniach pomaga mu niejaki Mr. Blue i stara miłość. Wszystko idzie genialnie. Lekar
Recenzje. Jakie tylko chcecie. Filmowe, książkowe, płytowe... Oczywiście z ogromną przewagą tych filmowych :)