Tajemnica Zielonego Królestwa tudzież w oryginale Epic przemówiła do nas poprzez trailer. Niesamowicie zielony, kolorowy i radosny trailer. Animację obejrzeliśmy w klasycznej wersji 2D, chociaż nie powiem, że jestem bardzo ciekawa jaki efekt udało się uzyskać twórcom w 3D, bo możliwości jest w tym przypadku sporo. Oglądając Tajemnicę... byliśmy nastawieni na to, że dostaniemy przyjemną dla oka produkcję o znośnej fabule. Animacja jednak pozytywnie nas zaskoczyła, bo otrzymaliśmy znacznie więcej niż się spodziewaliśmy.
Fabuła Tajemnicy Zielonego Królestwa rozpoczyna się w momencie, kiedy do, uznanego przez społeczeństwo za czubka, naukowca - profesora Bomby, przyjeżdża jego córka - Mary Katherine. Pragnący udowodnić światu, że świat maleńkich istot istnieje, profesor nie jest jednak według Mary Katherine idealnym kandydatem na ojca. Zbuntowana nastolatka ucieka więc z domu rodzica i trafia tam, gdzie nigdy nie myślała, że trafi - właśnie do tego malutkiego świata, którego poszukuje jej ojciec.
Tajemnica Zielonego Królestwa to z pozoru bajka modnego ostatnio nurtu EKO. My z M doszukaliśmy się w niej jednak czegoś więcej niż tylko okraszonej piękną grafiką opowiastki i leśnych żyjątkach. Dla nas Tajemnica... śmiało mogłaby konkurować z filmami o tematyce rycerskiej. Bo jakby nie patrzeć, Liścianie, chociaż malutcy, są prawdziwymi rycerzami z krwi i kości, a ilość dobrych walk i wartkiej akcji, jaką zaprezentowano nam z Tajemnicy... o niebo przewyższa całe polskie kino akcji razem wzięte.
Generalnie rzecz biorąc Tajemnica Zielonego Królestwa jest jak najbardziej filmem godnym polecenia. Posiada solidną, okraszoną subtelnym humorem (ślimaki) fabułę oraz ładną, pasującą do klimatu opowieści muzykę, która jednak niezbyt wpada w ucho, a przez to łatwo umyka z pamięci. Dodatkowo bardzo przyjemnie się ją ogląda, dzięki przepięknej grafice. I jedno, co można zarzucić to tłumaczenie polskiego tytułu. Bo Tajemnica Zielonego Królestwa, chociaż klimat bajki oddaje, to nijak ma się do oryginalnego tytułu Epic, który już na wstępie sugeruje, że będzie epicko. I wcale się tu nie myli. Cóż tu więcej dodać. Lećcie do kina :)
Komentarze
Prześlij komentarz