Przejdź do głównej zawartości

Srebrny rumak [1993]

W wieku kilku lat należałam do największych miłośników wszystkich (no, może prawie wszystkich) przedstawicieli świata zwierząt i chłonęłam wszystko, co było z nimi związane. Wtedy też, wraz z moją fascynacją pojawiło się pierwsze poważne marzenie o zostaniu weterynarzem, które skądinąd w końcu legło w gruzach, gdy okazało się, że widok krwi i zrobienie ukochanemu pupilowi zastrzyku wcale nie przychodzą mi tak łatwo, jakbym chciała. Wtedy też pokochałam Srebrnego rumaka. A że stara miłość ponoć nie rdzewieje, po znalezieniu tego filmu online, od razu zabrałam się za oglądanie.

www.pinterest.com
Historia Srebrnego rumaka rozpoczyna się ogromną burzą, w trakcie której matka opowiada swojej córce o losach tajemniczego, dzikiego konia - Thowra, ucząc ją przy okazji zasad panujących w świecie natury, jej niezależności i szacunku dla przyrody. W międzyczasie poznajemy też drugą historię - historię konia z opowieści matki, w trakcie której córka przekona się o słuszności istnienia zasad, jakie wpaja jej matka.

Srebrny rumak jest typowym filmem ze zwierzętami w roli głównej. Oznacza to, że przez większość czasu na ekranie będą dominowały coraz to nowe ujęcia zwierząt, w tym przypadku - koni. Obrazy zwierząt są przeplatane historią matki i córki, ale tu też będzie dominowała tematyka przyrody, zwierząt i ekologii. Z racji tego, że jest to wyjątkowo specyficzne kino, nie każdemu ten sposób narracji będzie odpowiadał.

Nie zmienia to jednak faktu, że film jako całość prezentuje się bardzo dobrze. Fabuła jest solidna i mocno realna (co zauważyłam, że bywa bolączką w filmach familijnych). Niesie też wyjątkowo jasne dla każdego odbiorcy przesłanie, które choć bardzo proste, to jednak często nie rozumiane przez przedstawicieli naszego gatunku. Konie na ekranie prezentują się tak samo majestatycznie, jak w rzeczywistości. Australijskie krajobrazy zachwycają oko. Całości zaś towarzyszy wręcz rewelacyjna ścieżka dźwiękowa, która swoją tajemniczą, czasem złowrogą i niepokojącą, a czasem radosną i podniosłą aurą, świetnie buduje nastrój filmu. Dodatkowym plusem jest to, że równie świetnie co na ekranie, słucha się jej poza nim.

z braku dostępnych trailerów. filmik zapożyczony z kanału ZelkaKonie

Srebrny rumak, po wielu latach (w przeciwieństwie do niektórych filmów, które ostatnio sobie odświeżyłam - chociażby Czarnego Księcia) wciąż urzeka mnie tak samo, jak wtedy, kiedy byłam dzieckiem. Jednak faktycznie, stara miłość nie rdzewieje. I mam tylko nadzieję, że takim samym zachwytem obdarzą historię dumnego konia moje dzieci. Bo Srebrnego rumaka na pewno im kiedyś puszczę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szkoła dla łobuzów (2003)

Dzisiaj spotkanie dziecka z dyrektorem, wezwanie rodziców do szkoły czy uwagi wpisywane do dzienników to rzeczy, którymi dzisiaj nauczyciel może ukarać nieposłusznego ucznia. Dawniej w ścisłej czołówce było pisanie kilkaset razy obietnic poprawy, "ośle ławki" i wymierzanie "łap" za pomocą rózgi lub linijki. Jednak wszystkie powyższe kary bledną w porównaniu do kar, jakie wymierzano dzieciom w katolickich placówkach wychowawczych w Irlandii w XX w. Publiczne rozbieranie i chłosta, bicie, molestowanie i gwałty - często publiczne, biczowanie, kopanie, zadawanie oparzeń, zmuszanie do kąpieli w wodzie o temperaturze bliskiej wrzeniu, zmuszanie do wielogodzinnego klęczenia, szczucie psami, zawieszanie na haku i bicie w podeszwy stóp. To tylko niektóre z wielu wysublimowanych tortur, jakie wymyślali irlandzcy duchowni. I o tym opowiada film Aisling Walsh - Szkoła dla łobuzów . en.wikipedia.org Ciężko jest napisać coś sensownego o produkcji Aisling Walsh. Powodem nie ...

Hidden [2015]

Hidden  to tytuł, po który sięgnęłam tylko i wyłącznie z powodu jego długości. Akurat miałam tylko tyle wolnego czasu, więc krótki thriller duetu Matt & Ross Duffer był idealnym rozwiązaniem. A, jak już się kilka razy o tym przekonałam, filmy wybrane zupełnie przez przypadek, często sprawiają nam tak miłą niespodziankę, że aż szkoda myśleć, ile osób przejdzie obok danych pozycji obojętnie, bo nie były tak rozreklamowane jak inne hiciory danego roku, albo bo posiadają taką, a nie inną ocenę na portalach filmowych. Nakręcony w nieco ponad miesiąc  Hidden , jest właśnie taką ogromną niespodzianką. http://pics.filmaffinity.com/ Fabuła. Będzie krótko, zwięźle i bardzo na temat, bo nie można tu powiedzieć zbyt dużo, aby przypadkiem nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. W Hidden  śledzimy losy pewnej rodziny, która, aby przetrwać panującą epidemię nieznanej choroby, ukrywa się w schronie. Aby jednak nie było tak łatwo, dowiadujemy się, że rodzina jest ścigana przez ...

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001), Dwie Wieże (2002) i Powrót Króla (2003)

Mówiłam już, że uwielbiam empikowe promocje? Nie? To powiem jeszcze raz - uwielbiam empikowe promocje. Dlaczego? Ano dlatego, że w ramach ostatniej akcji (fantasy - kup 3 zapłać za 2) udało mi się dostać wszystkie rozszerzone wersje Władcy Pierścieni  za śmieszną sumę bodajże 70 zł. Ostatnie wieczory minęły mi zatem pod znakiem hobbitów, elfów i innych tolkienowych stworzeń. Długo zastanawiałam się czy jest sens pisać o trylogii stworzonej przez Petera Jacksona. Wszyscy, a na pewno zdecydowana większość, przecież wiedzą z czym się Władcę Pierścieni  je. Po co do tego jeszcze moje 3 grosze? Ostatecznie stanęło na tym, że kilka słów napiszę. A głównie dlatego, że jest, a raczej są to filmy, które darzę olbrzymim sentymentem. http://horrorcultfilms.co.uk/ Kiedy Jackson tworzył Władcę Pierścieni  ja uczyłam się akurat w gimnazjum. Byłam zatem na etapie obecnie powszechnie uważanym za najgorszy wiek w życiu człowieka. Cóż, taki już urok gimnazjum, że wtedy każdy nastol...