Przejdź do głównej zawartości

Uniwersytet Potworny (2013)

Uniwersytet Potworny to kolejna bajkowa pozycja, którą razem z M. odhaczyliśmy w naszym filmowym dorobku. Z racji tego, że Potwory i Spółka pozytywnie zapisał się w naszej pamięci, równie pozytywne nadzieje wiązaliśmy z kontynuacją przygód Sulleya i Mike'a.

http://www.eska.pl
Tym razem jako kontynuację zamiast sequela otrzymaliśmy prequel. Fabuła Uniwersytetu Potwornego ma bowiem miejsce przed wydarzeniami z Potworów i Spółki. W tym filmie Mike Wazowski i James P. Sullivan dopiero zgłębiają tajniki porządnego straszenia. I w tym celu zapisują się na Uniwersytet Potworny.

Uniwersytet Potworny to bardzo solidna pozycja. Można powiedzieć, że jest tak samo dobry jak Potwory i Spółka, a to zdarza się rzadko. Oczywiście polski dubbing dzięki Bartoszowi Wierzbięcie stoi na, jak zwykle, bardzo wysokim poziomie. Nie będę tutaj ukrywać, że swojski akcent w postaci gwarzącego po śledzikowemu Komentatora od razu podbił moje serce. Bardzo pozytywnie w mojej pamięci zapisały się także postaci bohaterów bractwa O.K.

Uniwersytet Potworny jest animacją, którą ogląda się przyjemnie. Graficznie jest wyśmienicie, ale w końcu czego innego można się było spodziewać po duecie Disney/Pixar? Odpowiednia muzyka i humor również na swoich miejscach. Fabuła nie jest mega skomplikowana, ale takiej po animacji nie oczekuję. Historia, jaką opowiada Uniwersytet Potworny do mnie przemówiła. Potwory szkolące się na uniwersytecie? I to na takich kierunkach jak m.in. straszologia? Bractwa? Festyny? W jakimś stopniu przeszedł przez to każdy, kto wylądował na studiach. Ja także. Dlaczego nie mogą przez to przejść nasi potworni przyjaciele?

Polecam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szkoła dla łobuzów (2003)

Dzisiaj spotkanie dziecka z dyrektorem, wezwanie rodziców do szkoły czy uwagi wpisywane do dzienników to rzeczy, którymi dzisiaj nauczyciel może ukarać nieposłusznego ucznia. Dawniej w ścisłej czołówce było pisanie kilkaset razy obietnic poprawy, "ośle ławki" i wymierzanie "łap" za pomocą rózgi lub linijki. Jednak wszystkie powyższe kary bledną w porównaniu do kar, jakie wymierzano dzieciom w katolickich placówkach wychowawczych w Irlandii w XX w. Publiczne rozbieranie i chłosta, bicie, molestowanie i gwałty - często publiczne, biczowanie, kopanie, zadawanie oparzeń, zmuszanie do kąpieli w wodzie o temperaturze bliskiej wrzeniu, zmuszanie do wielogodzinnego klęczenia, szczucie psami, zawieszanie na haku i bicie w podeszwy stóp. To tylko niektóre z wielu wysublimowanych tortur, jakie wymyślali irlandzcy duchowni. I o tym opowiada film Aisling Walsh - Szkoła dla łobuzów . en.wikipedia.org Ciężko jest napisać coś sensownego o produkcji Aisling Walsh. Powodem nie ...

Hidden [2015]

Hidden  to tytuł, po który sięgnęłam tylko i wyłącznie z powodu jego długości. Akurat miałam tylko tyle wolnego czasu, więc krótki thriller duetu Matt & Ross Duffer był idealnym rozwiązaniem. A, jak już się kilka razy o tym przekonałam, filmy wybrane zupełnie przez przypadek, często sprawiają nam tak miłą niespodziankę, że aż szkoda myśleć, ile osób przejdzie obok danych pozycji obojętnie, bo nie były tak rozreklamowane jak inne hiciory danego roku, albo bo posiadają taką, a nie inną ocenę na portalach filmowych. Nakręcony w nieco ponad miesiąc  Hidden , jest właśnie taką ogromną niespodzianką. http://pics.filmaffinity.com/ Fabuła. Będzie krótko, zwięźle i bardzo na temat, bo nie można tu powiedzieć zbyt dużo, aby przypadkiem nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. W Hidden  śledzimy losy pewnej rodziny, która, aby przetrwać panującą epidemię nieznanej choroby, ukrywa się w schronie. Aby jednak nie było tak łatwo, dowiadujemy się, że rodzina jest ścigana przez ...

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001), Dwie Wieże (2002) i Powrót Króla (2003)

Mówiłam już, że uwielbiam empikowe promocje? Nie? To powiem jeszcze raz - uwielbiam empikowe promocje. Dlaczego? Ano dlatego, że w ramach ostatniej akcji (fantasy - kup 3 zapłać za 2) udało mi się dostać wszystkie rozszerzone wersje Władcy Pierścieni  za śmieszną sumę bodajże 70 zł. Ostatnie wieczory minęły mi zatem pod znakiem hobbitów, elfów i innych tolkienowych stworzeń. Długo zastanawiałam się czy jest sens pisać o trylogii stworzonej przez Petera Jacksona. Wszyscy, a na pewno zdecydowana większość, przecież wiedzą z czym się Władcę Pierścieni  je. Po co do tego jeszcze moje 3 grosze? Ostatecznie stanęło na tym, że kilka słów napiszę. A głównie dlatego, że jest, a raczej są to filmy, które darzę olbrzymim sentymentem. http://horrorcultfilms.co.uk/ Kiedy Jackson tworzył Władcę Pierścieni  ja uczyłam się akurat w gimnazjum. Byłam zatem na etapie obecnie powszechnie uważanym za najgorszy wiek w życiu człowieka. Cóż, taki już urok gimnazjum, że wtedy każdy nastol...