Przejdź do głównej zawartości

Kolonia (2013)

Film Kolonia obejrzeliśmy dosłownie przed sekundą. Produkcja ta została wybrana przypadkowo. Wydawało nam się, że spełnia ona wszystkie warunki, jakie powinien spełniać film zaliczany do kategorii "czysta rozrywka, bez większego angażowania umysłu - do jednokrotnego obejrzenia". W zasadzie film Jeffa Renfroe'a powyższe warunki spełnił, niemniej to, co zobaczyliśmy przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.

http://www.impawards.com
Żeby zbytnio nie spoilerować i nie psuć wątpliwej radości oglądania filmu tym, którzy mają chęć po niego sięgnąć powiem tylko, że w naszej opinii Kolonię da się oglądać przez mniej więcej pół godziny. Stek bzdur, jaki potem jest nam serwowany jest tak ogromny, że w zasadzie nie da się tego znieść. W trakcie seansu bez chociażby odrobiny żalu ze straconych minut filmu mogliśmy wstać, podreptać do kuchni i zaparzyć sobie dobrej herbaty - w sumie to jedynego dobrego punktu owego seansu.

Generalnie rzecz biorąc film można opisać jako do bólu przewidywalny. Sprawdziły się także nasze typowania odnośnie tego, kto umrze jako pierwszy, a kto jako ostatni. Jedynym plusem w całej tej zbieraninie bezsensu jest fakt, że istoty, które stanowią zagrożenie są tutaj, tak mi się przynajmniej wydaje, jak najbardziej realnym zagrożeniem, jakie mogłoby spotkać ludzi mieszkających w takich warunkach.

Kolonia miała nam umilić ten zimny, grudniowy wieczór, ale okazało się, że wcale nie ociepliła nam nastrojów. Chociaż w sumie ciężko oczekiwać ocieplenia zimowych nastrojów po filmie, którego akcja rozgrywa się w pokrytym nieustannie rosnącą warstwą śniegu świecie, prawda?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szkoła dla łobuzów (2003)

Dzisiaj spotkanie dziecka z dyrektorem, wezwanie rodziców do szkoły czy uwagi wpisywane do dzienników to rzeczy, którymi dzisiaj nauczyciel może ukarać nieposłusznego ucznia. Dawniej w ścisłej czołówce było pisanie kilkaset razy obietnic poprawy, "ośle ławki" i wymierzanie "łap" za pomocą rózgi lub linijki. Jednak wszystkie powyższe kary bledną w porównaniu do kar, jakie wymierzano dzieciom w katolickich placówkach wychowawczych w Irlandii w XX w. Publiczne rozbieranie i chłosta, bicie, molestowanie i gwałty - często publiczne, biczowanie, kopanie, zadawanie oparzeń, zmuszanie do kąpieli w wodzie o temperaturze bliskiej wrzeniu, zmuszanie do wielogodzinnego klęczenia, szczucie psami, zawieszanie na haku i bicie w podeszwy stóp. To tylko niektóre z wielu wysublimowanych tortur, jakie wymyślali irlandzcy duchowni. I o tym opowiada film Aisling Walsh - Szkoła dla łobuzów . en.wikipedia.org Ciężko jest napisać coś sensownego o produkcji Aisling Walsh. Powodem nie ...

Hidden [2015]

Hidden  to tytuł, po który sięgnęłam tylko i wyłącznie z powodu jego długości. Akurat miałam tylko tyle wolnego czasu, więc krótki thriller duetu Matt & Ross Duffer był idealnym rozwiązaniem. A, jak już się kilka razy o tym przekonałam, filmy wybrane zupełnie przez przypadek, często sprawiają nam tak miłą niespodziankę, że aż szkoda myśleć, ile osób przejdzie obok danych pozycji obojętnie, bo nie były tak rozreklamowane jak inne hiciory danego roku, albo bo posiadają taką, a nie inną ocenę na portalach filmowych. Nakręcony w nieco ponad miesiąc  Hidden , jest właśnie taką ogromną niespodzianką. http://pics.filmaffinity.com/ Fabuła. Będzie krótko, zwięźle i bardzo na temat, bo nie można tu powiedzieć zbyt dużo, aby przypadkiem nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. W Hidden  śledzimy losy pewnej rodziny, która, aby przetrwać panującą epidemię nieznanej choroby, ukrywa się w schronie. Aby jednak nie było tak łatwo, dowiadujemy się, że rodzina jest ścigana przez ...

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001), Dwie Wieże (2002) i Powrót Króla (2003)

Mówiłam już, że uwielbiam empikowe promocje? Nie? To powiem jeszcze raz - uwielbiam empikowe promocje. Dlaczego? Ano dlatego, że w ramach ostatniej akcji (fantasy - kup 3 zapłać za 2) udało mi się dostać wszystkie rozszerzone wersje Władcy Pierścieni  za śmieszną sumę bodajże 70 zł. Ostatnie wieczory minęły mi zatem pod znakiem hobbitów, elfów i innych tolkienowych stworzeń. Długo zastanawiałam się czy jest sens pisać o trylogii stworzonej przez Petera Jacksona. Wszyscy, a na pewno zdecydowana większość, przecież wiedzą z czym się Władcę Pierścieni  je. Po co do tego jeszcze moje 3 grosze? Ostatecznie stanęło na tym, że kilka słów napiszę. A głównie dlatego, że jest, a raczej są to filmy, które darzę olbrzymim sentymentem. http://horrorcultfilms.co.uk/ Kiedy Jackson tworzył Władcę Pierścieni  ja uczyłam się akurat w gimnazjum. Byłam zatem na etapie obecnie powszechnie uważanym za najgorszy wiek w życiu człowieka. Cóż, taki już urok gimnazjum, że wtedy każdy nastol...