Przejdź do głównej zawartości

Wszyscy twoi święci (2006)

Kolejną produkcją z Robertem Downey'em Jr., jaka poszła na patelnię byli Wszyscy twoi święci z 2006 r. Długo przygotowywałam się do seansu, bowiem znalezienie porządnej wersji filmu online graniczyło z cudem. W kopiach filmu dostępnych na większości portali dźwięk był beznadziejnie zsynchronizowany z obrazem, a jedyna wersja filmu z dobrą synchronizacją tych dwóch elementów, którą znalazłam na VOD, okazała się mieć beznadziejnego lektora. Próby znalezienia wersji z napisami spełzły na niczym, także trzeba było sobie radzić z tym, co było dostępne. Ostatecznie włączyłam dwie wersje filmu na różnych portalach. W obraz zaopatrywał mnie VOD, a dźwięk (z przyzwoitym lektorem) dostarczał jeden z popularnych portali z filmami online.

http://www.impawards.com/
Wszyscy twoi święci to film, który powstał na podstawie autobiograficznej książki o tym samym tytule. Autorem powieści jest Dito Montiel, który potem przeniósł swoje dzieło na kinowy ekran. Debiut reżyserski (swoją droga momentami ciężko uwierzyć, że to debiut) Montiela opowiada o nim samym, o jego młodzieńczych latach, pierwszych prawdziwych przyjaźniach i miłościach, wojnach z gangiem czy ciężkich relacjach z ojcem. 

Akcja filmu rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony mamy dorosłego Dita (w tej roli genialny Downey Jr.), który wraca w rodzinne strony i próbuje zrozumieć oraz naprawić swoje trudne relacje z ojcem. Po drugiej stronie mamy natomiast historię kilkunastoletniego Montiela, który, zbyt wrażliwy na to, aby pozostać w brutalnym środowisku nowojorskiej Astorii, próbuje wyrwać się z tego miejsca.

Wszystkich twoich świętych oglądało mi się rewelacyjnie. Bardzo duża w tym zasługa dobrze dobranej obsady. Oglądanie LaBeoufa (młody Dito), Tatuma (Antonio), Scarimbolo (Giuseppe) czy w końcu Downey'a Jr. to czysta przyjemność. Muzyka Jonathana Eliasa doskonale oddaje klimat czasów młodości Dita, rewelacyjnie współgra też z wydarzeniami przedstawionymi w filmie. Najważniejsze są jednak ogromne pokłady emocji, jakie niesie obraz Montiela, a które sprawiają, że film momentami wbija w fotel. Tragiczny finał historii Giuseppe czy Mike'a na bardzo długo zostaje w pamięci, spore zamieszanie emocjonalne wywołuje historia relacji Dita z ojcem, motyw Antonia sprawia, że z jednej strony współczujemy chłopakowi, a z drugiej nienawidzimy z powodu jego negatywnego wpływu na związek młodego Montiela z ojcem. Tak, to właśnie emocje, jakie niosą ze sobą Wszyscy twoi święci mają największy wpływ na to, że film ogląda się tak dobrze. 


Jak głosi napis z plakatu do filmu Sometimes the only way to move forward is to go back. I jakże prawdziwe jest to hasło. Reżyserski debiut Montiela od razu wpisał się na listę moich ulubionych filmów. Jest to obraz, do którego z pewnością jeszcze wrócę i to nie raz. Mam także nadzieję, że uda mi się odnaleźć książkę, na podstawie której powstali Wszyscy twoi święci

Polecam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szkoła dla łobuzów (2003)

Dzisiaj spotkanie dziecka z dyrektorem, wezwanie rodziców do szkoły czy uwagi wpisywane do dzienników to rzeczy, którymi dzisiaj nauczyciel może ukarać nieposłusznego ucznia. Dawniej w ścisłej czołówce było pisanie kilkaset razy obietnic poprawy, "ośle ławki" i wymierzanie "łap" za pomocą rózgi lub linijki. Jednak wszystkie powyższe kary bledną w porównaniu do kar, jakie wymierzano dzieciom w katolickich placówkach wychowawczych w Irlandii w XX w. Publiczne rozbieranie i chłosta, bicie, molestowanie i gwałty - często publiczne, biczowanie, kopanie, zadawanie oparzeń, zmuszanie do kąpieli w wodzie o temperaturze bliskiej wrzeniu, zmuszanie do wielogodzinnego klęczenia, szczucie psami, zawieszanie na haku i bicie w podeszwy stóp. To tylko niektóre z wielu wysublimowanych tortur, jakie wymyślali irlandzcy duchowni. I o tym opowiada film Aisling Walsh - Szkoła dla łobuzów . en.wikipedia.org Ciężko jest napisać coś sensownego o produkcji Aisling Walsh. Powodem nie ...

Hidden [2015]

Hidden  to tytuł, po który sięgnęłam tylko i wyłącznie z powodu jego długości. Akurat miałam tylko tyle wolnego czasu, więc krótki thriller duetu Matt & Ross Duffer był idealnym rozwiązaniem. A, jak już się kilka razy o tym przekonałam, filmy wybrane zupełnie przez przypadek, często sprawiają nam tak miłą niespodziankę, że aż szkoda myśleć, ile osób przejdzie obok danych pozycji obojętnie, bo nie były tak rozreklamowane jak inne hiciory danego roku, albo bo posiadają taką, a nie inną ocenę na portalach filmowych. Nakręcony w nieco ponad miesiąc  Hidden , jest właśnie taką ogromną niespodzianką. http://pics.filmaffinity.com/ Fabuła. Będzie krótko, zwięźle i bardzo na temat, bo nie można tu powiedzieć zbyt dużo, aby przypadkiem nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. W Hidden  śledzimy losy pewnej rodziny, która, aby przetrwać panującą epidemię nieznanej choroby, ukrywa się w schronie. Aby jednak nie było tak łatwo, dowiadujemy się, że rodzina jest ścigana przez ...

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001), Dwie Wieże (2002) i Powrót Króla (2003)

Mówiłam już, że uwielbiam empikowe promocje? Nie? To powiem jeszcze raz - uwielbiam empikowe promocje. Dlaczego? Ano dlatego, że w ramach ostatniej akcji (fantasy - kup 3 zapłać za 2) udało mi się dostać wszystkie rozszerzone wersje Władcy Pierścieni  za śmieszną sumę bodajże 70 zł. Ostatnie wieczory minęły mi zatem pod znakiem hobbitów, elfów i innych tolkienowych stworzeń. Długo zastanawiałam się czy jest sens pisać o trylogii stworzonej przez Petera Jacksona. Wszyscy, a na pewno zdecydowana większość, przecież wiedzą z czym się Władcę Pierścieni  je. Po co do tego jeszcze moje 3 grosze? Ostatecznie stanęło na tym, że kilka słów napiszę. A głównie dlatego, że jest, a raczej są to filmy, które darzę olbrzymim sentymentem. http://horrorcultfilms.co.uk/ Kiedy Jackson tworzył Władcę Pierścieni  ja uczyłam się akurat w gimnazjum. Byłam zatem na etapie obecnie powszechnie uważanym za najgorszy wiek w życiu człowieka. Cóż, taki już urok gimnazjum, że wtedy każdy nastol...