Przejdź do głównej zawartości

Pytanie do Boga (2001)

Antonio Banderas to dla mnie aktor jednej roli - roli macho z Desperado. Nie dlatego, że nie widziałam innych filmów z jego udziałem, bo tych widziałam sporo (Filadelfia, Maska Zorro, Grzeszna miłość czy nawet Mali agenci). Po prostu rola El Mariachi była według mnie najbardziej charakterystyczna i w zasadzie to od tej roli Banderas stał się dla mnie rozpoznawalny. Wyobraźcie sobie zatem moje zdziwienie, kiedy w filmie, o którym teraz skrobię kilka słów, zobaczyłam naszego Antonio w roli... księdza.

http://www.impawards.com/
Pytanie do Boga (swoją drogą znów "ukłon" w stronę tłumaczy za przełożenie tytułu The Body) to obraz, który stawia bardzo interesujące pytanie - co by było, gdyby faktycznie gdzieś kiedyś odnaleziono grób z ciałem Chrystusa? Osobiście lubię takie filmy, w których w wątpliwość poddaje się niektóre dogmaty wiary. Nawet mimo iż zaliczam się do grona osób wierzących. W ogóle bardzo lubię filmy o tematyce religijnej - z przyjemnością oglądam takie obrazy jak Stygmaty czy Omen, Egzorcysta i Egzorcyzmy Emily Rose. Przypuszczam, że powodem jest fakt, że wiele wydarzeń w życiu Kościoła jest owianych tajemnicą, że jest sporo rzeczy, o których mówią wszyscy, a Kościół milczy, że jest wiele prawd, których prawdopodobnie nigdy nie poznamy...

Wracając do filmu. Mamy świetny pomysł - bynajmniej dla mnie. Młoda, zdolna i piękna pani archeolog natrafia w trakcie wykopalisk na stary grób z ciałem. Jak się potem okazuje grób pochodzi z czasów Chrystusa, a same ciało nosi takie same ślady okaleczeń, jakie zadane były Jezusowi. Kościół musi coś z tym zrobić, więc na miejsce posyła "detektywa w sutannie", księdza Matta Gutierreza - w tej roli właśnie oglądamy Banderasa, który ma za zadanie dowieść, że odnalezione ciało nie jest ciałem Chrystusa. Do tej pory wszystko brzmi świetnie. Jednak w pewnym momencie filmu w sprawy religijne wplątuje się polityka i przestaje być już tak fajnie. Odkrywanie prawdy odnośnie pochodzenia wykopaliska zostaje tak jakby zepchnięte na drugi plan, a pierwsze skrzypce w filmie zaczyna odgrywać konflikt Palestyna-Izrael. Potem dochodzi do tego masa pościgów, wybuchów i strzelanin i z pełnego tajemnic filmu, filmu, który poprzez stawianie kolejnych coraz to mocniejszych argumentów miał zapewne budzić w nas wątpliwości - czy to naprawdę jest realne?, dostajemy schematyczny film sensacyjny z "sieczką zamiast mózgu".


Cóż, mówią że wszystkiego mieć nie można. Gdyby wyciąć z Pytania do Boga całą politykę, a zamiast tego wpleść wątek walki Kościoła z coraz to bardziej realnym zagrożeniem w postaci tajemniczego ciała, zapewne byłoby o wiele ciekawiej. Tak mamy jedynie całkiem niezły film ze zmarnowanym potencjałem na dostanie o wiele wyższej, bardzo dobrej oceny. Mi Pytanie do Boga może i się podobało, jednak byłoby lepiej gdyby twórcy filmu nie zagłębiali się w politykę... To zawsze jest drażliwy temat i niekoniecznie jego poruszanie przynosi pozytywne efekty.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szkoła dla łobuzów (2003)

Dzisiaj spotkanie dziecka z dyrektorem, wezwanie rodziców do szkoły czy uwagi wpisywane do dzienników to rzeczy, którymi dzisiaj nauczyciel może ukarać nieposłusznego ucznia. Dawniej w ścisłej czołówce było pisanie kilkaset razy obietnic poprawy, "ośle ławki" i wymierzanie "łap" za pomocą rózgi lub linijki. Jednak wszystkie powyższe kary bledną w porównaniu do kar, jakie wymierzano dzieciom w katolickich placówkach wychowawczych w Irlandii w XX w. Publiczne rozbieranie i chłosta, bicie, molestowanie i gwałty - często publiczne, biczowanie, kopanie, zadawanie oparzeń, zmuszanie do kąpieli w wodzie o temperaturze bliskiej wrzeniu, zmuszanie do wielogodzinnego klęczenia, szczucie psami, zawieszanie na haku i bicie w podeszwy stóp. To tylko niektóre z wielu wysublimowanych tortur, jakie wymyślali irlandzcy duchowni. I o tym opowiada film Aisling Walsh - Szkoła dla łobuzów . en.wikipedia.org Ciężko jest napisać coś sensownego o produkcji Aisling Walsh. Powodem nie ...

Hidden [2015]

Hidden  to tytuł, po który sięgnęłam tylko i wyłącznie z powodu jego długości. Akurat miałam tylko tyle wolnego czasu, więc krótki thriller duetu Matt & Ross Duffer był idealnym rozwiązaniem. A, jak już się kilka razy o tym przekonałam, filmy wybrane zupełnie przez przypadek, często sprawiają nam tak miłą niespodziankę, że aż szkoda myśleć, ile osób przejdzie obok danych pozycji obojętnie, bo nie były tak rozreklamowane jak inne hiciory danego roku, albo bo posiadają taką, a nie inną ocenę na portalach filmowych. Nakręcony w nieco ponad miesiąc  Hidden , jest właśnie taką ogromną niespodzianką. http://pics.filmaffinity.com/ Fabuła. Będzie krótko, zwięźle i bardzo na temat, bo nie można tu powiedzieć zbyt dużo, aby przypadkiem nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. W Hidden  śledzimy losy pewnej rodziny, która, aby przetrwać panującą epidemię nieznanej choroby, ukrywa się w schronie. Aby jednak nie było tak łatwo, dowiadujemy się, że rodzina jest ścigana przez ...

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001), Dwie Wieże (2002) i Powrót Króla (2003)

Mówiłam już, że uwielbiam empikowe promocje? Nie? To powiem jeszcze raz - uwielbiam empikowe promocje. Dlaczego? Ano dlatego, że w ramach ostatniej akcji (fantasy - kup 3 zapłać za 2) udało mi się dostać wszystkie rozszerzone wersje Władcy Pierścieni  za śmieszną sumę bodajże 70 zł. Ostatnie wieczory minęły mi zatem pod znakiem hobbitów, elfów i innych tolkienowych stworzeń. Długo zastanawiałam się czy jest sens pisać o trylogii stworzonej przez Petera Jacksona. Wszyscy, a na pewno zdecydowana większość, przecież wiedzą z czym się Władcę Pierścieni  je. Po co do tego jeszcze moje 3 grosze? Ostatecznie stanęło na tym, że kilka słów napiszę. A głównie dlatego, że jest, a raczej są to filmy, które darzę olbrzymim sentymentem. http://horrorcultfilms.co.uk/ Kiedy Jackson tworzył Władcę Pierścieni  ja uczyłam się akurat w gimnazjum. Byłam zatem na etapie obecnie powszechnie uważanym za najgorszy wiek w życiu człowieka. Cóż, taki już urok gimnazjum, że wtedy każdy nastol...