Swego czasu nazwisko Haleya Joela Osmenta gwarantowało rewelacyjny film. Czy to Szósty zmysł, czy to Podaj dalej czy chociażby A.I. Sztuczna inteligencja - każdy z nich oglądałam z wypiekami na twarzy. I choć o genialnym dziecku nie słyszałam już od dłuższego czasu to wciąż pamiętam, że jego nazwisko przywodziło mi na myśl jedynie pozytywne skojarzenia. Stąd też, kiedy padła propozycja obejrzenia filmu Wakacje Waltera, nie wahałam się ani chwili.
Bohaterem Wakacji Waltera jest Walter - wyjątkowo zamknięty w sobie nastolatek, który na pewno jest największym kozłem ofiarnym w swojej klasie, a być może nawet i szkole. Ów Walter przyjeżdża (oczywiście nie z własnej woli) spędzić wakacje u swoich wujków. Wujkowie zwykłymi wujkami oczywiście być nie mogą - o ich przygodach z czasów młodości i posiadanym majątku krążą wszak legendy, a każda kolejna jest o wiele bardziej fantastyczna niż poprzednia. W takim towarzystwie Walterowi przyjdzie spędzić - jak się potem okaże, najlepsze wakacje w swoim życiu.
Film oglądało mi się fantastycznie. Absolutnie wszystko było w nim takie, jakie być powinno. Trio głównych aktorów Haley Joel Osment-Robert Duvall-Michael Cain powala na łopatki. Szczególnie Duvall i Cain w roli nietuzinkowych wujków spisują się rewelacyjnie. Na pewno bardzo pomógł im genialnie napisany scenariusz - fabuła filmu rozkręca się stopniowo, a jak już się rozkręci to mknie jak dzika i nie zwalnia już do końca obrazu. Dobra fabuła i aktorstwo doprawiono pięknymi zdjęciami, fajnym klimatem lat sześćdziesiątych no i niesamowitym humorem, który w tym filmie stoi na absurdalnie wysokim poziomie.
Wakacje Waltera (swoją drogą znowu czapki z głów polskim tłumaczom, którzy z Secondhand lions wyczarowali właśnie Wakacje Waltera :/) to przyjemna komedia w sam raz do obejrzenia z całą rodziną w niedzielne południe. Pełna ciepła i niesamowicie absurdalnych wydarzeń opowieść na pewno przypadnie do gustu nawet najbardziej zatwardziałym facetom. A podczas seansu niejeden z Was będzie zaczynał marzyć o cofnięciu się do czasów dzieciństwa i o spędzeniu chociaż jednych wakacji tak, jak spędził je filmowy Walter. Ja tak miałam :)
Polecam!
![]() |
moviepostershop.com |
Film oglądało mi się fantastycznie. Absolutnie wszystko było w nim takie, jakie być powinno. Trio głównych aktorów Haley Joel Osment-Robert Duvall-Michael Cain powala na łopatki. Szczególnie Duvall i Cain w roli nietuzinkowych wujków spisują się rewelacyjnie. Na pewno bardzo pomógł im genialnie napisany scenariusz - fabuła filmu rozkręca się stopniowo, a jak już się rozkręci to mknie jak dzika i nie zwalnia już do końca obrazu. Dobra fabuła i aktorstwo doprawiono pięknymi zdjęciami, fajnym klimatem lat sześćdziesiątych no i niesamowitym humorem, który w tym filmie stoi na absurdalnie wysokim poziomie.
Wakacje Waltera (swoją drogą znowu czapki z głów polskim tłumaczom, którzy z Secondhand lions wyczarowali właśnie Wakacje Waltera :/) to przyjemna komedia w sam raz do obejrzenia z całą rodziną w niedzielne południe. Pełna ciepła i niesamowicie absurdalnych wydarzeń opowieść na pewno przypadnie do gustu nawet najbardziej zatwardziałym facetom. A podczas seansu niejeden z Was będzie zaczynał marzyć o cofnięciu się do czasów dzieciństwa i o spędzeniu chociaż jednych wakacji tak, jak spędził je filmowy Walter. Ja tak miałam :)
Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz