Przejdź do głównej zawartości

Czas Na Miłość (2013)

Nieco zawiedziona nowym Hobbitem postanowiłam sięgnąć po film z gatunku tych, po których nie oczekuje się zbyty wiele. Z racji tego, że jestem kobietą zdecydowałam się na komedię romantyczną. A wśród masy filmów z tej kategorii wybór padł na produkcję z (już) ubiegłego roku - Czas Na Miłość. Film wybrany został całkowicie przypadkowo, a okazało się, że była to jedna z lepszych produkcji tego gatunku. Film z lekką nutką sci-fi okazał się być na tyle dobry, że przekonał do obejrzenia także mojego M.
http://www.aceshowbiz.com
Co stoi według nas za sukcesem tego filmu? Mało znani aktorzy, którzy tutaj wypadają rewelacyjnie. Genialna w swej prostocie fabuła z lekkim elementem zaskoczenia w postaci wplecenia w całość akcentu sci-fi - jednak nie spodziewajcie się tutaj hord kosmitów wędrujących po ekranie i mających na celu zniszczenie ludzkości. Nie. Przygotujcie się na subtelne sci-fi. Rewelacyjna ścieżka dźwiękowa, na czele której stoi Nick Cave ze swoim utworem "Into Your Arms". Przepiękne krajobrazy nadające filmowi taki ciepły, sielski klimat. Prosta, a jednocześnie bardzo treściwa puenta. No i w końcu reżyser, który krył się za tym wszystkim. Chociaż po zobaczeniu jego nazwiska nie było wielkim zdziwieniem to, że film był dobry. Bo Richard Curtis - twórca takich filmów jak Nothing Hill, Cztery Wesela i Pogrzeb, Dziennik Bridget Jones czy To Właśnie Miłość, po prostu nie mógł stworzyć czegoś złego.


Oczywiście Czas Na Miłość nie jest arcydziełem kinematografii. Jest to lekki, przyjemny film, doskonały na zimowe wieczory ze względu na ilość ciepła, jaką emanuje. I mimo całej mojej sympatii do tego obrazu nie powiem, że jest on wybitny. Najbardziej pasuje do niego określenie SYMPATYCZNY. I niech tak już zostanie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szkoła dla łobuzów (2003)

Dzisiaj spotkanie dziecka z dyrektorem, wezwanie rodziców do szkoły czy uwagi wpisywane do dzienników to rzeczy, którymi dzisiaj nauczyciel może ukarać nieposłusznego ucznia. Dawniej w ścisłej czołówce było pisanie kilkaset razy obietnic poprawy, "ośle ławki" i wymierzanie "łap" za pomocą rózgi lub linijki. Jednak wszystkie powyższe kary bledną w porównaniu do kar, jakie wymierzano dzieciom w katolickich placówkach wychowawczych w Irlandii w XX w. Publiczne rozbieranie i chłosta, bicie, molestowanie i gwałty - często publiczne, biczowanie, kopanie, zadawanie oparzeń, zmuszanie do kąpieli w wodzie o temperaturze bliskiej wrzeniu, zmuszanie do wielogodzinnego klęczenia, szczucie psami, zawieszanie na haku i bicie w podeszwy stóp. To tylko niektóre z wielu wysublimowanych tortur, jakie wymyślali irlandzcy duchowni. I o tym opowiada film Aisling Walsh - Szkoła dla łobuzów . en.wikipedia.org Ciężko jest napisać coś sensownego o produkcji Aisling Walsh. Powodem nie ...

Hidden [2015]

Hidden  to tytuł, po który sięgnęłam tylko i wyłącznie z powodu jego długości. Akurat miałam tylko tyle wolnego czasu, więc krótki thriller duetu Matt & Ross Duffer był idealnym rozwiązaniem. A, jak już się kilka razy o tym przekonałam, filmy wybrane zupełnie przez przypadek, często sprawiają nam tak miłą niespodziankę, że aż szkoda myśleć, ile osób przejdzie obok danych pozycji obojętnie, bo nie były tak rozreklamowane jak inne hiciory danego roku, albo bo posiadają taką, a nie inną ocenę na portalach filmowych. Nakręcony w nieco ponad miesiąc  Hidden , jest właśnie taką ogromną niespodzianką. http://pics.filmaffinity.com/ Fabuła. Będzie krótko, zwięźle i bardzo na temat, bo nie można tu powiedzieć zbyt dużo, aby przypadkiem nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. W Hidden  śledzimy losy pewnej rodziny, która, aby przetrwać panującą epidemię nieznanej choroby, ukrywa się w schronie. Aby jednak nie było tak łatwo, dowiadujemy się, że rodzina jest ścigana przez ...

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001), Dwie Wieże (2002) i Powrót Króla (2003)

Mówiłam już, że uwielbiam empikowe promocje? Nie? To powiem jeszcze raz - uwielbiam empikowe promocje. Dlaczego? Ano dlatego, że w ramach ostatniej akcji (fantasy - kup 3 zapłać za 2) udało mi się dostać wszystkie rozszerzone wersje Władcy Pierścieni  za śmieszną sumę bodajże 70 zł. Ostatnie wieczory minęły mi zatem pod znakiem hobbitów, elfów i innych tolkienowych stworzeń. Długo zastanawiałam się czy jest sens pisać o trylogii stworzonej przez Petera Jacksona. Wszyscy, a na pewno zdecydowana większość, przecież wiedzą z czym się Władcę Pierścieni  je. Po co do tego jeszcze moje 3 grosze? Ostatecznie stanęło na tym, że kilka słów napiszę. A głównie dlatego, że jest, a raczej są to filmy, które darzę olbrzymim sentymentem. http://horrorcultfilms.co.uk/ Kiedy Jackson tworzył Władcę Pierścieni  ja uczyłam się akurat w gimnazjum. Byłam zatem na etapie obecnie powszechnie uważanym za najgorszy wiek w życiu człowieka. Cóż, taki już urok gimnazjum, że wtedy każdy nastol...